Plan na dziś: dostać się do Bayamo i zobaczyć coś ciekawego po drodze. A więc po śniadanku pakujemy się do auta i jedziemy wzdłuż wybrzeża na północ. Mijamy fabrykę czekolady założona ponad 50 lat temu przez komendanta Che. Pierwszy przystanek nieudany – dojazd do plantacji kakao okazał się zbyt trudny. Jedziemy dalej… droga fatalna! Napotykamy przydrożnego sprzedawcę z ktorym robimy…