Wstaje 7:30, śniadanie, rosjanin się spóźnił 30min. po odbior skuteru, opowiadając cała historię po rosyjsku:p. Jakieś kombinacje z kaucja zrobił, zamiast 150usd w gotówce, dostałem 100usd i 1000pesos, czyli trochę za mało. Ale był miły, więc ok.
Idę łapać colectivo do Playa del carmen. Po drodze rezerwuję bezposrednie colectivo z Playa do Chiquila poprzez whatsapp. W Playa del carmen spotykam się z Marcelem i Tanya po raz ostatni.
Wypiliśmy soczek i pędzę taxi na przystanek colectivo. Udało się. Po ok.2h jestem na przystani w Chiquila. Za bagatela ponad 40zl płynnę raptem 30min. na Holbox. Pierwsze wrażenie takie sobie.
Byłem głodny mega, więc na obiadek ryba.
Ciekawostka: na wyspie nie można kupić w sklepie alkoholu po godiznie… 17:00!
Bonus: dziś upadł mi telefon i pękła szybka 🙁
Na koniec mądry tekst, który wisi w moim pokoju.
Discover more from Piotrkowe Wyprawy
Subscribe to get the latest posts sent to your email.









Brak komentarzy