Pobudka o 5. Szybko się spakowaliśmy, zjedliśmy instant owsiankę z Lidla i marszem na przystanek autobusowy. Flixbusem z centrum Lille prosto na lotnisko w Brukseli dojechaliśmy w trochę ponad 2h.
Póki co żadnych opóźnień, udało się nadać bagaż i wypić spokojnie kawę.
11:55 wylatujemy Dreamlinearem. Nieco ponad 8,5 lotu i pokonujemy 7200km.
W Punta Cana przywitał nas gorąc i… Długa kolejka do odprawy paszportowej. Staliśmy ponad godzinę.
Na szczęście potem było już łatwiej. Odebraliśmy auto z wypożyczalni, pojechaliśmy do centrum handlowego kupić kartę SIM i niecała godzina jazdy do Bayahíbe, naszego pierwszego miejsca docelowego.
Pierwszy nocleg wygląda bardzo ładnie.
Teraz kolacja i spanie. Pierwszy dzień na Karaibach, a trafiliśmy na włoską knajpę. Póki co jest drogo.
Discover more from Piotrkowe Wyprawy
Subscribe to get the latest posts sent to your email.



Brak komentarzy