Wczoraj jeszcze przeszedłem się po okolicy, aby zobaczyć życie nocne. Nic się nigdzie nie działo.
Pobudkę miałem chwilę po 5. O 5:30 podjechała zamówiona taksówka i pojechałem na lotnisko. Zjadłem małe, hinduskie śniadanie i chciałem wymienić pozostałe rupie na dolary. Pomijając kiepski kurs, okazało się, że wszystkie kantory należą do 1 firmy i pobierają złodziejską prowizję 20zł przy kwocie 120zł do wymiany. Absurd jakiś! Kupiłem więc kilka rzeczy na bezcłowym za resztę gotówki.

Główny lot do Warszawy trwał 8h. Po krótkiej przesiadce poleciałem do Krakowa. Wylądowałem o 14:40. Koniec!
Podsumowanie
Przede wszystkim jestem zadowolony z ułożonego przeze mnie planu. Był optymalny i raczej nic bym w nim nie zmienił. Nie była to łatwa wyprawa, ale tego się spodziewałem. Dobrze było zobaczyć i doświadczyć te wszystkie przygody, ale nie czuję potrzeby, aby je powtarzać.
Nepal – Katmandu było całkiem przyjazne, być może wrócę tu kiedyś na himalajski trekking.
Bangladesz – mocne nie. Nie widzę powodów, aby wracać do tego brudnego kraju.
Malediwy – raczej jestem na nie. Jak pogoda nie dopisuje, to jest bardzo słabo. Wyspy są bardzo małe, nudne, nie można napić się drinka z palemką. Może kiedyś do jakiegoś resortu „na bogato” i all inclusive, ale raczej są leppsze miejsca.
Indie – niestety, negatywne zaskoczenie, jestem na nie. Odwiedziłem różne miejsca w różnych stanach i nie widzę powodów, aby tu wracać. Nigdzie nie poczułem się dobrze. Hindusi są męczący na dłuższą metę. I panuje tu obrzydliwy brak higieny, o czym świadczą moje problemy żołądkowe przez dużą część wyjazdu. Liczyłem na klimatyczne miejsca w Goa czy Kerali, na wzór tych np. z Tajlandii, Indonezji czy nawet Wietnamu. Niestety nic takiego nie znalazłem.
Discover more from Piotrkowe Wyprawy
Subscribe to get the latest posts sent to your email.
Oby więcej takich miejsc w sieci.To jeden z tych materiałów, które mimo prostoty wciągają. Ciekawie udało się zachować ten balans między osobistym tonem a konkretem. Zapisuję stronę – za jakiś czas będę chciał tu wrócić, żeby poczytać nowe mam nadzieje równie dobre teksty.
Dziękuję, bardzo mi miło:)