Wczorajsza podróż zajęła nam ok. 4h. Ze niewielkiej stacji odebrał nas gospodarz. Był to starszy Japończyk, który jak większość Japończyków, bardzo słabo mówił po angielsku. Po drodze do zakwaterowania zarekomendował nam miejsce z tanim sushi. Po zostawieniu rzeczy w pokoju, pomimo deszczu, który nas tu przywitał, poszliśmy na kolację. Była to duża restauracja samoobsługowa z automatycznyni podajnikami taśmowymi, które są…