Category

2024 Kenia – Tanzania

17.09 Afryko, przybywam!

Pierwszy raz lecę na wyprawę, dla której najpierw zbudowałem plan na 2 tygodnie, dzień po dniu, wraz z rezerwacjami noclegów i atrakcji, a na samym końcu kupowałem bilety. Właściwie inspiracją do tego wyjazdu były tanie loty czarterowe, które pojawiały się regularnie od tygodni. Niestety, 2 tygodnie temu, w przeddzien wylotu i zarazem kupna biletów (tak, 1 dzień przed wylotem!), kolega,…

[aktualizacja] zmiana planów – opóźniony lot

A jednak nie poszło tak prosto. Gdy czekaliśmy na lot, już pod bramkami, wywołano nas przez głośniki. Podeszliśmy i okazało się, że nie zdążymy na kolejny lot we Frankfurcie. I znowu caly plan… się posypał. Zaproponowano nam inny lot, przez Addis Abeba w Etiopi, etiopskimi liniami lotniczymi. Po szybkiej analizie, zgodziliśmy się.  Wylatujemy o 20:55, na miejscu bedziemy o 11:40….

18.09 Mombasa i transport do Voi

Nasz lot miał dość nietypowy przebiieg, gdyż mieliśmy międzylądowanie w Atenach, gdzie tankowaliśmy i dosiadło się sporo nowych pasażerów. Następnie dolecieliśmy do Addis Abeby w Etiopii, gdzie mieliśmy już normalną przesiadkę na lot do Mombasy.  Do miejsca docelowego dotarliśmy z półgodzinnym opóźnieniem, czyli ok. 12. Lotnisko w Mombasie jest niewielkie i wszystko poszło sprawnie: kontrola paszportowa, odbiór bagażu. Kolejny punkt,…

19.09 Safari w parku Tsavo East

Wstaliśmy faktcznie wcześnie… Okno mamy  na  ulicę i jest dość głośno, szczególnie meczet wzywający na modlitwy. Pomimo tego, że wiodącą religią jest chrześcijaństwo. O 6:00 byliśmy na hotelowym śniadaniu. Otrzymaliśmy mocno lokalny zestaw… Chwilę po 6:30 spotkaliśmy się z naszym rafiki (przyjacielem), który był kierowcą-przewodnikiem. 50 letni Kenijczyk z Voi, bardzo sympatyczny i elastycznie podchodzący do tego bizenesu. Park Tsavo…

20.09 Z Voi do Aruszy (Tanzania)

20.09 Z Voi do Aruszy (Tanzania) Krajobraz, który nam towarzyszył do tej pory to suche sawanny. Sawanny zielenią się w porze deszczowej, obecnie była pora sucha i zielone były jedynie pojedyncze drzewa i krzewy. Jeszcze kilka ciekawostek: – ludzie wykonujący najprostsze zawody (najsłabiej opłacane), zarabiają ok.400zł miesięcznie.  – nasz przewodnik wynajmował 1osobowe pokoje długoterminowo za 150zł miesięcznie  – nasz przewodnik…

21.09 Safari dzień 1 – Park Tarangire

Dygresja do dnia wczorajszego. Podczas jazdy busikiem z granicy do Moshi (w którym poznałem sprzedawcę kokosów), kobieta z rocznym dzieckiem zapytała się, czy mam dzieci. Odpowiedź negatywna okazała się najśmieszniejszą rzeczą tego dnia dla wszystkich pasażerów. Śmiechom nie było końca! Taki stary facet i nie ma dzieci? NIEMOŻLIWE po prostu! I najśmieszniesze na świecie ;). Druga dygresja. Arusza położona jest …

22.09 Safari dzień 2 – Serengeti

Dzień zaczęliśmy śniadaniem o 7:30, a następnie wyjechaliśmy w kierunku naszego głównego celu: parku Serengeti. Najpierw była droga asfaltowa, przez 1 czy 2h, a następnie zaczęła się po prostu droga nieutwardzona: wyboista, krzywa,  z dziurami. Trzęsło nami bardzo, bujało, wszystko w aucie wibrowało i hałasowało. Ogólnie podróż była dość męcząca. Kilka razy się zatrzymywaliśmy, żeby rozprostować nogi, albo zobaczyć jakieś…

23.09 Safari dzień 3 – Serengeti i powolny powrót

Dzień zaczęliśmy przed świtem, śniadaniem o 6. Ok. 6:30 wyruszyliśmy na safari po parku Serengeti. Oprócz znanych już nam zwięrząt nie był nic spektakularnego. Ok. 9 mieliśmy przerwę na kawę, ponieważ czekaliśmy na naszą 2 Szkotów, którzy byli na locie balonem (600usd za osobę). Dalej wyruszyliśmy w komplecie. Atrakjcją nr 1 tego dnia był gepart, którego udało  się zobaczyć z…

24.09 Safari dzień 4 – krater Ngorongoro

Kemping Simba przy Ngorongoro był położony na 2300m n.p.m., więc było tu wyraźnie chłodniej. W nocy temperatura spadła na pewno poniżej 10st. C, co odczuliśmy śpiąc w namiotach. W nocy jeszcze dodatkowo pojawił się wiatr. Dzień zaczęliśmy od pobudki od 5:45, śniadania i wyjazdu ok.6:30. Zjechaliśmy do krateru Ngorongoro, czyli ok. 600m niżej. Krater ma średnicę ok. 20km i znajduje…

25.09 Z Aruszy na Zanzibar

Dzisiaj mogliśmy się w końcu spokojnie i wygodnie wyspać. Na śniadanie poszliśmy dopiero o 10. Niestety było bardzo kiepskie, pomimo dobrych recenzji i opisu na miejscu.  Potem pojechaliśmy do centrum na dobrą kawę. A o 12:30 wzięliśmy taxi na lotnisko. Wszyscy mówili 20usd (za raptem 11km), jednak przez aplikację Bolt wyszło nam z 23zł. No cóż… Lotnisko Arusza zrobiło bardzo…