O 12 wyjechaliśmy z Krakowa, przed samym lotniskiem w Pyrzowicach zjedliśmy obiad, zostawiliśmy auto na patkingu i lotnisko. O 16:15 mieliśmy wylot do Kutaisi. Przylot nastąpił o 21:20 czasu gruzinskiego. Wypłaciliśmy gotówkę, kupiliśmy karty sim i Boltem dojechaliśmy do centrum. Jednak zamiast do hostelu, pojechaliśmy do restauracji zjeść kolację. Była juz 23. Przed północą dotarliśmy do hostelu. Pamięć o Kaczyńskich…