Do Kalkuty dotarłem planowo. Wizę już miałem, więc o tyle szybciej poszło. Taxi do hotelu w centrum jechała ponad 50min. (20km, korki). Niestety złapały mnie pierwsze problemy żołądkowe i jakieś osłabienie. Mam nadzieję, że przejdzie szybko. Nawet nie wychodziłem z hotelu, tylko poszedłem spać. A szkoda, bo to chciałem chociaż liznąć to miasto…