O dziwo w pociagu dobrze mi się spało. Obudził mnie dopiero utawiony budzik o 6. Wysiadłem na stacji Tundla Junction, skąd Uberem pojechałem do Agry (chyba z 30km). Pojechaliśmy na dworzec kolejowy Agra Cantt, z którego mam wyjeżdżać w nocy. Zostawiłem tam plecki w przechowalni bagażów. Zestawienie bagażu na otwartej półce: 0,60zł za dzień. Zamykana szafka na kluczyk: 4,5zł.



Następnie podjechałem prawie pod Taj Mahal na ostrożne śniadanie. Jak podszedłem pod bramę wejściową, złapał mnie jakiś przewodnik i za 30zł zaproponował oprowadzenie. Zgodziłem się. I był to dobry wybór, bo raz, że poznałem tło historyczne całego obiektu, a dwa, miałem osobistego fotografa:).

Taj Mahal to mauzoleum w Agrze w Indiach, zbudowane w XVII wieku przez cesarza Szahdżahana jako hołd dla jego zmarłej żony Mumtaz Mahal. Słynie z białego marmuru, symetrii i misternych zdobień. Uważany jest za jeden z najpiękniejszych przykładów architektury mogolskiej i symbol wiecznej miłości.
Simetría jest naprawdę niesamowita, szczególnie przy wymiarach całego obiektu. Caly teren zajmuje 17 hektarów i jest wysoki na 73m. Był budowany 22 lata.

Największe wrażenie robią ręczne zdobienia. Nie wiedziałem, że w marmurze można tak precyzyjnie rzeźbić! Ogrom pracy został tu włożony.


Ciekawostką jest fakt, że 4 wieże są odchylone 2st. od pionu na zewnątrz. Po co? Po to, aby podczas trzęsienia ziemi nie zawaliły się na główny budynek! Drugi system zabezpieczający budynek, to drewniany fundament.

Wschodzące słońce dawało idealne oświetlenie do zdjęć i nie było jeszcze wielkich tłumów. Zdecydowanie polecam!

Następnie udałem się na drugie śniadanie, dla pewności, do tego samego miejsca, co rano.
Dalej udałem sie do Fortu. Jedynie chyba 25% jest otwarte do zwiedzania, ponieważ w pozostałej części stacjonuje wojsko. Tu powtórzyłem tem sam trik z przewodnikiem, nawet z tą samą ceną.



Fort wybudowano przed Taj Mahal (XVIw.) i jego budowa zajęła 95 lat. Większa część jest z charakterystycznego, czerownego piaskowca, jedynie niewielka część z białego marmuru (jak Taj Mahal). Ta potężna twierdza wzniesiona głównie za panowania Mogołów, szczególnie cesarza Akbarq, służyła jako główna rezydencja władców imperium przed przeniesieniem stolicy do Delhi. Wewnątrz murów znajdują się pałace, dziedzińce i meczety, m.in. Jahangiri Mahal czy Diwan-i-Khas. Fort jest wpisany na listę UNESCO i stanowi jedno z najważniejszych zabytków Indii.


Po zwiedzeniu poszedłem na małym obiadek i zaplanować dalszy czas tutaj. Wynegocjowałem tuktuka na kolejne 2 atrakcje: „mały taj” (Itmad-ud-Daula) oraz punkt widokowy polecany na zachód słońca (Mehtab Bagh).
Mały Taj, który znajduje się po drugiej stronie rzeki Jamuny, oczywiście nie był już tak spektakularny, ale też ciekawie było zobaczyć nieco inne zdobienia.





Mehtab Bagh to przede wszystkim wielkie ogrody z niesamowitym widokiem. Natomiast zachód słońca nie był ani trochę spektakularny. Może przez ten smog?


Mój osobisty taksówkarz zawiózł mnie do kawiarni niedaleko dworca kolejowego, skąd kolo 21 pojechałem szukać mojego pociagu. Znowu był to długi tasiemiec. Ale już wiedziałem, jak znaleźć wagon! Dziś mam niestety klasę niżej. O 22 wyjechałem.

P.s. muszę jednak wrócić do gotowanego ryżu… brzucho dalej protestuje:(.
I powiem wam, mam już dość tego brudu, ciągłego hałasu, trąbienia, smogu, od którego boli mnie głowa. Jeszcze tylko „przetrwać” jutro i lecę na wybrzeże:)
Discover more from Piotrkowe Wyprawy
Subscribe to get the latest posts sent to your email.
Taj Mahal robi wrażenie i rzeczywiście jak napisałeś to spostrzegłam to niewielkie odchylenie od pionu. Super to zdjęcie w okularach, Przystojniaku. Co do jedzonka to sam ryż jednak najpewniejszy